… dostawać prezenty i wyróżnienia.
Spotkał mnie niewątpliwy zaszczyt znalezienia się w gronie wyróżnionych blogów, i to podwójnie.
Nie wiem tylko, czy zasłużyłam :)
Jak już wspomniałam, miło dostawać takie wyróżnienia. Z drugiej jednak strony uzmysławiają mi one, jaka jestem blogową sierotką. Jak mało mam znajomych.
Bo jakże mam wytypować 16 blogów, skoro w linkach mam zaledwie 27 wszystkich! Z tego jeden nieaktywny od dawna, dwa odpadają, bo to jest elita i Himalaje dla mnie / M. Czubaszek i Magda Umer/, kilka blogów jest z wordpressu. Nie wiem czy oni się w to bawią i czy wiedzą o moim istnieniu. Pozostali otrzymali już wyróżnienie i to nie raz. Mam się powtarzać? Nie wiem czy to ma sens. Zabawa polega tu przecież na poznawaniu nowych blogów. A ja znam ich bardzo mało.
Dopiero przy okazji tej zabawy dotarło to do mnie.
Nie obrazicie się na mnie, jeżeli się wyłamię?
Mogę natomiast napisać coś o sobie. O czym jeszcze nie wiecie? O! O bardzo wielu rzeczach. Ma się rozumieć, że ich nie wyjawię:)
Mogę natomiast wymienić 7 następujących:
- Bardzo dawno temu korespondowałam z Jarosławem Iwaszkiewiczem i Tadeuszem Łomnickim.
- Zdawałam egzaminy u Jadwigi Chojnackiej i Jana Machulskiego.
- Śpiewu uczył mnie Aleksander Bardini, skręcając sobie przy tym papieroska :)
- Występowałam w telewizji.
- Od dziecka myję się tylko i wyłącznie w zimnej wodzie i robię okłady z lodu na twarz. / zimno konserwuje/
- Nie mam prawa jazdy.
- Nie umiem jeździć na nartach.
Nie będę przecież pisała, że świetnie radzę sobie w życiu bo to jest oczywiste :))
miło poznać:) pozdrowienia:))
OdpowiedzUsuńNo prosze, jak na "sierotke blogowa" to niezla elite skompletowalas w swoim zyciu:)))
OdpowiedzUsuńA wylamac sie oczywiscie mozesz, bo w zyciu jest tylko jedna regula wazna:
"Nie ma zadnych regul"
:)))
el - mnie również miło. Już odwiedziłam :)
OdpowiedzUsuńStardust - było, minęło. Teraz żyję w innym świecie. Tamten nie jest taki wspaniały jak się wydaje. Wolę święty spokój od świateł rampy i czerwonego dywanu :))
OdpowiedzUsuńPosyłam buziaki, Ty moja Himalajo :* o barwnym życiorysie :)
OdpowiedzUsuńMargo - jaki on tam barwny, ten życiorys mój. Zaledwie kolorowy rzucik na szarej wstędze :)
OdpowiedzUsuńInaczej widzę :P
OdpowiedzUsuń