Strony
Etykiety
MOJE NOCE I DNIE
(69)
-ZWIERZENIA PISARKI
(14)
ŚWIAT WOKÓŁ MNIE
(11)
-SENTYMENTY
(8)
ZE STAREGO ALBUMU ŚLADAMI PRZESZŁOŚCI
(7)
opowiadania
(7)
co w duszy gra
(4)
blogi
(1)
sny
(1)
niedziela, 21 marca 2010
I co z tego, że wiosna?
Snuję się dzisiaj po chałupie i wszystko mnie denerwuje.
Ciasnota, bałagan. Nie wiem jak ludzie sprzątają, że mają potem porządek? U mnie nawet po największym i najdłuższym sprzątaniu wszystko wraca do stanu pierwotnego w mgnieniu oka. Cały dom żyje własnym życiem, przedmioty przemieszczają się według własnego uznania. A wydawało mi się, że w moim domu to ja rządzę.
Marzy mi się mały domek, wśród drzew i kwiatów, z tarasem, werandą i takimi tam...
Marzyć to ja sobie mogę. Ewentualnie czekać na cud.
Nie mam pomysłu na dalsze życie. Jakieś sugestie? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A ja myslalam, ze tylko ja jestem taka zdolna, ze co posprzatane, to zaraz mi sie balagan rozprzestrzenia:) Pomyslu na dalsze zycie nie mam, ale zawsze probuje przezyc do nastepnego dnia i jakos sie udaje;))
OdpowiedzUsuńmam bardzo podobne marzenia, też tylko marzenia póki co
OdpowiedzUsuńPodejrzewam,że bałagan nie opuści mnie do śmierci.W bałaganie znajduję wszystko bez trudu, niczego nie musze szukać, rzut oka na "stertę czegoś" i mam to, czego szukałam. No ale gdy wszystko uporządkuję, posegreguję, poukładam - to zdechł pies- ciągle czegos szukam, aż znów jest bałagan.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
a ja mam podobnie w domu i w sumie, już przestałam walczyć z tym rozgardiaszem, wiem gdzie co jest i w sumie to się z bałaganem polubiłam :) i nie znoszę do domu już zbędnych rzeczy, co jakiś czas wynoszę co zalega... życie
OdpowiedzUsuńJuż dawno odkryłam, że sprzątanie do błędne koło, a kurz i tak zawsze wraca.
OdpowiedzUsuńWędrujące przedmioty mi nie przeszkadzają, no tylko te kurze, co się zmieniają w koty... upierdliwie to i pożera czas, ale nie wymyśliłam nic, żeby w ogóle nie sprzątać :)
tak, koty z kurzu to zmora największa, gdyby nie one, nie musiałabym sprzątać, bo w sumie nie bałaganię - ani ja, ani Kochane Słoneczko;) inna sprawa z rzeczami w szafie, te to się dopiero maglują! urządzają wycieczki na inne półki i odwiedziny u odległych znajomych;/
OdpowiedzUsuńPomysł jest taki: dziś schować się gdzieś z kubeczkiem herbaty, lub kawy, lub drinkiem. Można też zabrać książki lub kompa :) Potem pójść spać, a jutro już będzie inaczej :) lepiej! Wypróbowane...
OdpowiedzUsuńDaj znać czy pomogło!