Strony
Etykiety
MOJE NOCE I DNIE
(69)
-ZWIERZENIA PISARKI
(14)
ŚWIAT WOKÓŁ MNIE
(11)
-SENTYMENTY
(8)
ZE STAREGO ALBUMU ŚLADAMI PRZESZŁOŚCI
(7)
opowiadania
(7)
co w duszy gra
(4)
blogi
(1)
sny
(1)
piątek, 16 lipca 2010
Skrytożercy.
Byłam naocznym świadkiem bardzo dziwnego i tajemniczego zdarzenia.
Moja lodówka miała dzisiaj wyjątkowe powodzenie. Drzwi się do niej nie zamykały. Pomyślałam sobie nawet, czy nie ma tam przypadkiem jakiejś imprezy, na którą nie zostałam zaproszona.
Kiedy wieczorkiem lekko zgłodniałam, udałam się do lodówki, otworzyłam drzwi i zabrałam się za intensywne poszukiwanie dwóch sporych kawałków kiełbasy myśliwskiej, którą dzisiejszego ranka nabyłam. Niestety nigdzie jej nie było.
- gdzie jest moja kiełbasa? - wrzasnęłam tak, aby wszyscy domownicy usłyszeli.
Usłyszeli. Przywlekli się do kuchni, ledwie sapiąc z gorąca i się zdziwili.
- zjedliśmy , to nie ma. Przecież kiełbasa nie odrasta!
No, nie odrasta...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A szkoda. W sensie ze nie odrasta. Kupuje się raz, podlewa, albo nawozi a pętka rosną sobie swobodnie. Jest potrzeba to się sięga ...
OdpowiedzUsuńOj, kiełbasy bym nie darowała:)) Kazałabym odkupić natychmiast! Hmm...zgłodniałam.
OdpowiedzUsuńBywa... u mnie lody nie odrastaja, glownie teraz latem;/
OdpowiedzUsuńOooo, to nie tylko u mnie coś znika z lodówki! U mnie znikają lody i jogurty.I też nie odrastają:)))
OdpowiedzUsuń