środa, 2 lutego 2011

Piłowanie trupa.

Od rana próbuję coś napisać.
Wpatruję się w ekran monitora, siadam, wstaję, wyglądam przez okno. Znowu siadam, myślę... i idę zrobić przepierkę.
Nagle wpada mi do głowy genialna myśl! Biegnę do komputera i piszę, piszę.
Staram się pisać jak najszybciej, żeby myśl nie uciekła, bo gdzie ja ją potem dopadnę? O mało sobie palców nie połamałam :)
Jednak po przeczytaniu moich wypocin doszłam do wniosku, że myśl mnie oszukała, głupia jakaś była.
Przecież to jest do niczego, nawet do dupy nie jest.
Kasuję więc i znowu czekam. I tak ze dwieście razy.
W kamieniołomach bym się tak nie zmęczyła!
Pocieszam się jednak tym, że nie tylko ja mam takie problemy. Konwicki kiedyś powiedział o mękach pisania: "piłowałem tego trupa dniami i nocami, i nawet kropli krwi nie puścił."
Muszę przerwać to piłowanie, bo zrobiło mi się gorąco.
Nie wiem tylko dlaczego. Może trzeba kaloryfer trochę przykręcić?
Może się przeziębiłam?
Może mózg mi się zagotował i zaraz wybuchnie?
A może to klimakterium wpadło do mnie na chwilę ? A poszło won! Mało to ja mam problemów?
A tak w ogóle to nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi :(
Kto mnie przytuli?

5 komentarzy:

  1. Odpuść na trochę i przestań myśleć o tym,że nie wiesz co dalej,że brak Ci pomysłu.Dobre pomysły przychodzą same, nieproszone.Ilekroć nie mam na coś pomysłu przestaję o tym obsesyjnie myśleć -zagłębiam się w lekturę popularno-naukową i to taką,żebym musiała dobrze się skupić na temacie. Najczęściej gdy odkładam książkę już wiem co i jak mam zrobić. Co do kochania- z całą pewnością jest kilka osób, które Cię kochają,a tych co lubią -wiele. Ot, choćby ja.
    Przytulanie na ogół nie sprzyja wenie, ale tęsknota za przytulaniem - tak.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz lece z rozpostartymi ramionami!!! Juz przytulam... no;) lepiej troche?
    A wena wroci, jak byla to juz zna adres, poszla sie troche poszwedac i wroci:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj był kiepski dzień, dzisiaj będzie lepiej, buziole :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem tu pierwsz raz i juz cie lubie, no może nie od razu będę cie przytulać, ale czuje że dobrze trafiłam idę czytać dalej paaaaaaaaa

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znoszę blogspota, ale lubię Cię czytać ... i nie będę anonimowy tylko podpisze sie

    pstro

    o!:D

    OdpowiedzUsuń